GRA MUZYKA

czwartek, 14 lipca 2011

Podsumowanie półdekad Świat - PL
Część piąta, XXI wiek

2000-2004


Świat:


Złoto: Radiohead – "Hail to the Thief" (2003)
najlepszy utwór: Where I End and You Begin



Moja ulubiona płyta oksfordzkiego zespołu, idealne połączenie rocka z elektroniką. Począwszy od wściekłego 2+2=5 poprzez transowe Sit down. Stand up., melodyjne Go to Sleep, tajemnicze Where I End and You Begin, rozdzierające We Suck Young Blood, wciągające There, There, kołyszące Punchup at the Wedding, urzekające I will, brutalne Myxomatosis, aż po piękne finałowe Wolf at The Door to płyta rewelacyjna, bliska geniuszu. Przez wielu odbierana jako płyta podsumowująca dotychczasową twórczość Anglików – jednak dla mnie jest ich szczytowym osiągnięciem. Po niej nie udało się Thomowi Yorkowi i kolegom nagrać równie porywającego albumu – albumy "In Rainbows" sprzed 4 lat i tegoroczny "The King of Limbs" były ledwie poprawne.

Srebro: Blur – "Think Tank" (2003)
najlepszy utwór: Ambulance
Brąz: Placebo – "Sleeping with Ghosts" (2003)
najlepszy utwór: The Bitter End


Polska:

Złoto: Cool Kids Of Death – Cool Kids Of Death (2002)
najlepszy utwór: Znam Cię Na Pamięć



Nagrana w domowych warunkach, wydana w nieistniejącym już niestety Sissy Records płyta okazała się być głosem pokolenia, „Generacji Nic”. Buntownicze teksty, świetne melodie, niepodrabialna ekspresja wokalna Krzysztofa Ostrowskiego. Butelki z Benzyną i Kamienie, Dwadzieściakilka lat, Niewarto, Nielegalny, Generacja Nic z części 'Hate' oraz Piosenki o Miłości, Kręcimy się w Kółko, Radio Miłość, Specjalnie dla TV, Znam Cię na Pamięć oraz Uważaj z części 'Love' to utwory wybitne, w dużej części do dzisiaj wykonywane na koncertach CKOD. Polska odpowiedź na przetaczającą się wówczas przez świat New Rock Revolution. Moja polska płyta ubiegłej dekady. Z niecierpliwością czekam na piąty krążek formacji, który ma się ukazać po wakacjach.

Srebro: Ścianka – "Białe wakacje" (2002)
najlepszy utwór: Miasta i Nieba
Brąz: Lenny Valentino – "Uwaga! Jedzie Tramwaj" (2001)
najlepszy utwór: Chłopiec z Plasteliny

2005-2009


Świat:

Złoto: Nelly Furtado – Loose (2006)
najlepszy utwór: Meneater




Prawdopodobnie najlepsza płyta popowa pierwszej dekady XXI wieku. Niezwykła przemiana słodkiego dziewczęcia śpiewającego o tym, że jest wolna jak ptak w wyzwolonego, emanującego sex appealem wampa. Mistrzowska produkcja Timbalanda i pamiętne hity: Meneater, Promiscuous, Say It Right, All Good Things (Comes to an End), In God`s Hands i Do It. Furtado w 2006 i 2007 roku była wszędzie – radio bez opamiętania emitowało jej kolejne przeboje, telewizje puszczały następne teledyski. Niestety, od tego czasu pani Furtado nie wydała kolejnej anglojęzycznej płyty racząc swoich fanów tylko płytą hiszpańskojęzyczną i kolekcją swoich największych hitów. Następny krążek, oby tak dobry jak "Loose", planowany jest na 2012 rok.

Srebro: Lily Allen – "It`s not me, it`s you" (2009)
najlepszy utwór: Not Fair
Brąz: Rihanna – "Good Girl Gone Bad: Reloaded" (2008)
najlepszy utwór: Disturbia

Polska:


Złoto: Ścianka – "Pan Planeta" (2006)
najlepszy utwór: Wichura / Głowa Czerwonego Byka



O płycie szerzej pisałem tutaj. Jak dotąd ostatnia płyta najlepszego zespołu zabiera nas w szaloną podróż. Przewodnikiem jest Maciej Cieślak, który kompromisów nie uznaje. Nie znajdziemy tutaj melodyjnych pioseneczek, poza pierwszą pozycją w trackliście. Znajdziemy za to trans, jazgot i hałas. Warto zaufać Cieślakowi, by pod koniec albumu usłyszeć rewelacyjną Wichurę/Głowę Czerwonego Byka. Wybitny album, oby planowany na jesień jego następca okazał się być kolejnym dowodem Ściankowego geniuszu.

Srebro: Muchy – "Terroromans"(2007)
najlepszy utwór: Najważniejszy dzień
Brąz: The Car Is On Fire – "Lake & Flames" (2006)
najlepszy utwór: Love.

SUPLEMENT



2010`s so far...


Świat:
Rihanna – "Loud" (2010)
najlepszy utwór: S&M

Polska:
Brodka – "Granda" (2010)
najlepszy utwór: W pięciu smakach


LISTA PIĘCIU PŁYT WSZECH CZASÓW:


1.The Beatles – „Abbey Road” (10/10)
2.Cool Kids Of Death – „Cool Kids Of Death” (10/10)
3.Myslovitz - „Miłość w Czasach Popkultury” (9.5/10)
4.Blur - „13” (9.5/10)
5.Radiohead – Hail to the Thief (9/10)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

pierwsza sprawa, nie "King Of The Limbs", tylko "The King Of Limbs", druga, album został wydany w tym roku (teraz mamy 2011). A i te przydawki typu: "transowe", "melodyjne" czy "tajemnicze" obciachowe raczej. PS: emanować seksem, nie epatować. Pozdro Philme

Camel pisze...

Dzięki za uwagi, błędy poprawione.

Anonimowy pisze...

Rihanna, Lilly Allen to żart i prowokacja. I zapewne Furtado tez nie powinna aspirować do najlepszej płyty pięciolecia czy tam czterolecia.

Camel pisze...

a ja te płyty bardzo lubię, i to nie jest żadna prowokacja