GRA MUZYKA

sobota, 8 grudnia 2012

Holly Blue - First Flight (2012)

Debiutancka recenzja debiutanckiego albumu Holly Blue autorstwa Agaty.


[agata]
ocena: 9/10

Czy egzotyczny, kolorowy motyl może narodzić się w szarej Polsce? Duet Holly Blue & Soundpetersburg, czyli Sonia Kopeć i Emil Blant, udowadniają, że tak. Emil to muzyk i producent znany m.in. z zespołów The Marians i Gutierez, grających głównie rock alternatywny. Sonia, zaledwie 18-letnia wokalistka i pianistka, jest młodszą siostrą jego dziewczyny. Ich debiutancki album "First Flight” nagrany w Mysłowicach zawiera 12 utworów. Ona pisze, śpiewa i gra na fortepianie, on odpowiada za miks, produkcję, gitarę, perkusję i instrumenty klawiszowe. Do współpracy przy tworzeniu krążka oraz koncertowaniu zaprosili innych muzyków, m.in. Artura Rumińskiego (gitara), Łukasza Gocala (perkusja) i Wojciecha Filipka (bas).

Na płycie znajdziemy zapowiadający album utwór Lookin' Back, w którym wokalistka wspomina czasy dzieciństwa, zauważając spore zmiany, jakie nastąpiły w jej życiu. Pojawiły się także w dwóch wersjach opublikowane wcześniej w Internecie piosenki Lemon i Tic-Tac Sound. Do pierwszej nakręcono słoneczny teledysk, w którym artystka próbuje dodzwonić się do Boga, drugi zaś promował prestiżową kompilację "Sealesia 2”, będącą zbiorem najlepszych utworów bandów ze Śląska. Nie zabrakło też miejsca na magiczny cover kawałka zespołu The Connells zatytułowanego ’74-’75. Wyjątkowo spodobały mi się niepokojące szepty obecne w Mr. Catastrophe. Koncertowa prapremiera albumu odbyła się 23 listopada 2012 r. nakładem wydawnictwa FALAMI. Obecnie na stronie internetowej wydawcy dostępna jest edycja limitowana płyty, która ukaże się w tysiącu egzemplarzy. Przypomina ona klaser na motyle z dołączoną lupą powiększającą, dzięki której można poznać teksty piosenek. Do sklepów "First Flight” trafi 21 stycznia 2013 r.

Pastelowe jest zarówno niebieskie pudełko, w które zapakowana jest płyta, jak i unikatowe aranżacje. Album wprowadza w świetny nastrój, relaksuje i odpręża umysł, uwalniając od niepotrzebnego hałasu. Artyści skupiają uwagę odbiorcy głównie na niebanalnym wokalu. Reprezentowany przez siebie gatunek nazywają inteligentnym popem. Sonia nie pisze jedynie o miłości, jak robią to dziewczyny w jej wieku. Snuje natomiast poetyckie, niemal filozoficzne refleksje na różne tematy. Jej teksty, póki co wyłącznie w języku angielskim, niosą ze sobą ogromną wrażliwość artystycznej duszy. Cała płyta utrzymana jest w delikatnym klimacie, podkreślanym przez charakterystyczny, kobiecy wokal. Sonia jest konsekwentna w kreacji swojej muzycznej osobowości. Krążek ma alternatywny potencjał, właściwie nie posiada słabszych momentów. Uważam, że każdy powinien koniecznie się z nim zapoznać. Debiut mysłowickiego duetu brzmi tak obiecująco, że warto z niecierpliwością oczekiwać na ich kolejne produkcje.

ps. W tym miesiącu Holly Blue czeka wiele koncertów, m.in. z Myslovitz, Anią Dąbrowską oraz Belgijką Selah Sue, której oficjalnym suportem na polskiej trasie zostali Sonia i Emil.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo porządna recenzja. Agato, zachęciłaś mnie do nabycia płytki :) Dziewczyna ma talent, jej blog to perełka.

Camel pisze...

potwierdzam, też lubię zaglądać na blog Agaty. mam nadzieję, że jeszcze trochę dla Krockusa również popisze :)