10. Pokaż kotku co masz w środku (6/10, grudzień)
Komedia twórcy całkiem zabawnego 'To nie tak jak myślisz kotku' niestety nie dorównuje poprzednikowi. Choć nie jest też jakąś spektakularną klapą, taką jak na przykład 'Weekend' w reżyserii Cezarego Pazury. Ot, sympatyczna opowieść o pewnym wiejskim chłopaku (w tej roli Jacek Borusiński) i jego ojcu (Marian Dziędziel), pewnej dziewczynie w ciąży (Katarzyna Cynke), którą Andrzej oskarża o kradzież pieniędzy, policjanta (Krzysztof Stelmaszyk), który podejrzewa swojego kolegę (Jacek Braciak) o romans ze swoją żoną (Iwona Wszołkówna) i jego córce (debiut Delfiny Wilkońskiej), która niespodziewanie zaszła w ciążę. Plus Maja Bohosiewicz, Sławomir Orzechowski, Maja Bohosiewicz czy Jan Nowicki. Jak widać obsada niezła, choć i tak najlepszy jest doskonały Jacek Borusiński, współtwórca Hi Way`a, jednego z najbardziej niedocenianych polskich filmów ostatniej dekady.
9. Johnny English reaktywacja (6.5/10, wrzesień)
Kontynuacja przeboju sprzed ośmiu lat. Kto widział poprzednią część wie czego może się spodziewać – choć tym razem zabrakło uroczej Natalii Imbrugli. Johnny English czyli „Bond na wesoło”, po pewnej kompromitacji ukrył się w Azji, gdzie doskonalił swe umiejętności umysłowe i fizyczne. Przyszedł jednak czas gdy przypomniano sobie o swego czasu najlepszym agencie MI-7 i wyznaczono mu do wykonania kolejną misję, która polegać ma na udaremnieniu zamachu na życie chińskiego premiera. Zabawne, na plus rola długo niewidzianej Gillian Anderson.
8. Wyjazd Integracyjny (6.5/10, listopad)
Filmowa wizja wyjazdów integracyjnych. Jest więc koroporacja Polish Lody i jej prezes Gwidon (Jan Frycz). Jest pracownik tej firmy Marek(Tomasz Kot). Jest też dziennikarz Gerard (Tomasz Karolak). Gwidon i Marek zostaj ą omyłkowo zakwaterowani z ponętną modelką o imieniu Gabi (Katarzyna Glinka). W pozostałych rolach zobaczymy m.in. Katarzynę Figurę, Sławomira Orzechowskiego, Bartłomieja Topę, Roberta Gonerę i Grzegorza Halamę. Mniej czy bardziej udane żarty tworzą z tej produkcji nawet niezłą komedię, zdolną do kina przyciągnąć 900 tysięcy widzów.
7. Harry Potter i Insygnia Śmierci cz.2 3D (7/10, lipiec)
Godne zwięczenie dziesięcioletniego cyklu, na który złożyło się aż osiem filmów będącymi ekranizacjami bestsellerowych powieści Joanne Rowlling. Harry (Daniel Radcliffe) wraz z Rupertem (Ronald Weasley) i Hermioną (piękna Emma Watson) muszą znaleźć horkruksy (czyli obiekty – zwierzęta lub ludzie – którę przechowują fragmenty duszy czarodzieja, co daje mu częściową nieśmiertelność), które, by Voldemort został definitywnie pokonany, muszą zostać zniszczone. Dużo efektów specjalnych, sensowna fabuła. Choć szczerze przyznam, że poszedłem na ten film głównie ze względu na Emmę Watson.
6. Baby są jakieś inne (7/10, listopad)
Po pięciu latach od 'Wszyscy jesteśmy Chrystusami' Marek Koterski przedstawia kolejną część przygód Adasia Miauczyńskiego tym razem granego przez Adama Woronowicza. Towarzyszy mu Drugi (Robert Więckiewicz). Niemal cały półtoragodzinny film obserwujemy ich podróż samochodem, podczas, której toczą żarliwą dyskuję o, jakżeby inaczej, babach. O tym, że mówią co innego, a robią co innego, za dużo gadają, mają nieporządek w torebce itp. Momentami bardzo śmiesznie, momentami mniej. Dość ryzykowne było osadzenie akcji w jadącym samochodzie, co po jakimś czasie zaczyna widza nużyć. Choć niektóre obserwacje Koterskiego wypowiedziane przez Woronowskiego i Więckiewicza wydają się nad wyraz celne, to do genialności 'Dnia Świra' sporo brakuje.
1 komentarz:
To nie jest Marta z Na Wspólnej, tylko Ola. ;)
Prześlij komentarz