Świat:
Złoto: Deep Purple – "Made in Japan" (1972)
najlepszy utwór: Lazy
Płyta „Made In Japan” dokumentująca trasę, jaką zespół Deep Purple odbył w Japonii powszechnie uważana jest za najlepszą płytę koncertową wszech czasów. Muzycy w życiowej formie, entuzjastycznie reagująca publiczność, niesamowita energia płynąca ze sceny oraz precyzja wykonawcza sprawiają, że płytę, mimo czterech dekad 'na karku' słucha się znakomicie. Swoistą wisieńką na torcie jawi się genialne improwizowane przez Ian Piece na perkusji The Mule. Długość utworów (kilkunastominutowe wykonania Child in Time i Lazy oraz dwudziestominutowe finalne Space Truckin`) wcale nie przeszkadza w słuchaniu, a przy okazji pokazuje, że zespół słusznie figuruje w Księdze Rekordów Guinessa w kategorii „Najgłośniejszy zespół muzyczny”. Klasyka.
Srebro: Pink Floyd – "Dark Side of the Moon" (1973)
najlepszy utwór: Time
Brąz: Supertramp – "Crime of the Century" (1974)
najlepszy utwór: School
Polska:
Złoto: Breakout – "Karate" (1972)
najlepszy utwór: Nocą Puka Ktoś
Najważniejszy polski zespół lat 70-tych i moja ulubiona ich płyta nagrana w składzie Nalepa-Kubasińska-Trzciński-Hajdasz-Goleniewski. Daję Ci Ten Próg, Takie Moje Miasto Jest, Nocą Puka Ktoś, Rzeka Dzieciństwa, Jest Gdzieś Taki Dom i rewelacyjny finał w postaci ośmiominutowego utworu finałowego w którym perkusista Józef Hajdasz oraz harmonijkarz Tadeusz Trzciński przechodzą samych siebie. Najlepsza płyta polskiego bluesa, choć niektórzy to samo mówią o młodszym o dwa lata „Bluesie” ze słynną okładką Marka Karewicza. Szkoda, że już nigdy nie dojdzie do reaktywacji tej legendarnej formacji.
Srebro: Wojciech Młynarski – "Recital`71" (1971)
najlepszy utwór: Hotel Europa
Brąz: Marek Grechuta & Anawa- "Korowód" (1971)
najlepszy utwór: Dni, których nie znamy
Świat:
Złoto: Billy Joel – "The Stranger" (1977)
najlepszy utwór: Scenes from an Italian Restaurant
Niesłusznie zapomniany Billy Joel, mimo upływu czasu pokazuje, że w latach 70-tych był klasą samą w sobie. Niezwykłe melodie, świetny głos i świetne piosenki: Movin` out, utwór tytułowy, balladowy Just the way you are, epicki Scenes from Italian Restaurant czy wykorzystany niedawno w pewnej reklamie She`s always a woman sprawiają, że płyty słucha się jednym tchem. Rzadki przypadek albumu na którym NIE MA słabego utworu. Tym, co nie znają twórczości pana Joela radzę jak najszybciej nadrobić braki. Nie pożałujecie.
Srebro: Dire Straits – "I" (1978)
najlepszy utwór: Down to the Waterline
Brąz: Genesis – "Wind & Wuthering" (1976)
najlepszy utwór: One for the vine
Polska:
Złoto: Budka Suflera – "Cień wielkiej góry" (1975)
najlepszy utwór: Jest Taki Samotny Dom
Debiutancki album lubelskiej Budki Suflera był jednych z nielicznych polskich rockowych albumów wydanych w latach 70-tych. Tym wydawnictwem zaczęła się trwająca od ponad 35 lat kariera zespołu założonego przez wokalistę Krzysztofa Cugowskiego, kompozytora i klawiszowca Romualda Lipkę oraz perkusistę Tomasza Zaliszewskiego. Choć ich najlepsze lata, na które złożyły się m.in. współpraca z Izabelą Trojanowską, Urszulą i Anną Jantar oraz gigantyczny sukces albumu „Nic Nie Boli, Tak Jak Życie” (ponad milion sprzedanych egzemplarzy i miano najlepiej sprzedającego się polskiego albumu w historii polskiej muzyki) z końca wieku miały dopiero nadejść to już na tej płycie możemy obcować z charakterystycznym wokalem Cugowskiego i jego niezwykłymi melodiami napisanymi wespół z Lipką.
Srebro: : Maryla Rodowicz – "Sing Sing" (1976)
najlepszy utwór: Ludzkie Gadanie
Brąz: SBB – "Welcome" (1979)
najlepszy utwór: Walkin` Around the Stormy Bay
2 komentarze:
lublińskiej grupy?
lubelskiej oczywiście. mój błąd, dzięki za czujność.
Prześlij komentarz